Kadra do zadań specjalnych. 30-latkowie mogą mniej
Nasi trzydziestolatkowie nie wytrzymali tempa narzuconego przez 26-letniego Halvora Egnera Graneruda. Czy Raw Air 2023, gdzie zawodnicy skakali non-stop przez osiem dni oddając 18 konkursowych skoków, obnażył wszystkie słabości, naszej "starej" reprezentacji? Biologii nie da się oszukać. Czy mamy w związku z tym drużynę dobrą, ale wyłącznie do zadań specjalnych?
Trener mówi, że z wiekiem przychodzi psychiczne zmęczenie
Olimpijczyk i trener skoczków Kazimierz Długopolski, kiedy z nim rozmawiam, przyznaje, że z wiekiem przychodzi zmęczenie psychiczne. Tysiące oddanych skoków w którymś momencie daje o sobie znać i odciska na zawodniku piętno. Małysz po trzydziestce coraz częściej robił sobie w trakcie sezonu przerwy, odpuszczał konkursy. Wcześniej było to nie do pomyślenia. 30-letni Małysz musiał jednak odpocząć, żeby zwiększyć swoje szanse na wdrapanie się na szczyt. W tym sezonie podobny manewr zastosowano w przypadku Stocha, ale nie pomogło tak, jak miało pomóc, choć na mistrzostwach świata był on blisko podium (miejsca 6 i 4).
Jeśli Kubacki, Stoch czy Żyła są wypoczęci i trafią na swój dzień, to mogą wygrać z każdym. Stać ich na pojedyncze wyskoki, ale Raw Air 2023 pokazał, że długie i męczące maratony już nie dla nich. Osiem dni i 18 konkursowych skoków, to już ponad ich siły. Jasne, że Kubacki byłby w końcowej klasyfikacji wyżej (23 miejsce), gdyby nie musiał się wycofać z prywatnych względów, ale podium było poza jego zasięgiem, bo on szczyt miał już za sobą.
I teraz wróćmy do trenera Długopolskiego, który nie do końca podziela naszą tezę o kadrze do zadań specjalnych. Z jednej strony przyznaje, że przykład Małysza pokazuje, że trzydziestka jest pewną granicą, że po jej przekroczeniu trudno jest być maszynką do wygrywania. Z drugiej polemizuje i z nami i przekonuje, że po trzydziestce wciąż można skakać dobrze przez cały sezon.
Pesel nie przeszkadza, ale ogranicza
- Zacznę od tego, że nawet jeśli założymy, że w związku z wiekiem mamy grupę do zadań specjalnych, to ciężko jest zaprogramować zawodnika na określone zawody – mówi Długopolski. – Nie da się zrobić tak, że Stoch będzie dobry na Turnieju Czterech Skoczni i na mistrzostwach świata, a poza tym będzie średni czy słaby. Skoczka szykuje się na cały sezon i ważne jest to, by w trakcie tego sezonu umiejętnie go prowadzić. Według mnie to nie wiek zdecydował o tym, że nagle akumulatory naszych się wyczerpały. To mógł być jakiś błąd, ale i też niekoniecznie. W sporcie nie wszystko da się wyjaśnić.
W tym miejscu warto jednak przypomnieć słowa skoczka i eksperta Jakuba Kota, który w rozmowie z nami mówił, że PESEL nie przeszkadza w osiąganiu dobrych wyników, ale mając trzydziestkę na karku, trzeba szykować się pod konkretne imprezy. Więc, co człowiek, to opinia, a nam bliżej do optyki Kota, bo jednak ma ona mocne podparcie w statystykach. Facet po trzydziestce ma swoje ograniczenia i granice. Dzięki temu, że sztuka regeneracji poszła w górę, to wciąż może błyszczeć, ale nie stać go na cały sezon na równym, wysokim poziomie. I tu kłania się tegoroczny przykład Kubackiego
