Były reprezentant wbija szpilkę! "Jedyny pozytyw to pożegnanie Błaszczykowskiego"
Wygraliśmy 1:0 z Niemcami. Wygraliśmy z tym rywalem drugi raz w historii i pod tym względem osiągnęliśmy coś wyjątkowego. - Dla mnie to był negatywny i defensywny występ, gdzie tak naprawdę nie byliśmy w stanie niczego wykreować. Dużo było za to grania długą piłką. To była ta stara reprezentacja - mówi były reprezentant Polski Arkadiusz Radomski.

Jakub Błaszczykowski rozegrał ostatni mecz w reprezentacji Polski
Może Santos pogubił się w swoich pomysłach. Jak przychodził, to chciał grać inaczej, ale zauważył, że dobrzy jesteśmy, jedynie grając defensywnie i z kontry.
Też jestem od jakiegoś czasu trenerem, choć nie na tym poziomie. Wiem jednak, że jak trener widzi, jaką mają jakość jego zawodnicy, to stara się skład i pomysł na grę ułożyć tak, żeby piłkarze robili to, co potrafią. Może faktycznie zobaczył, że nasza gra to defensywa, kontry i stałe fragmenty gry. To zobaczył i tak teraz chce grać.
To wcale nie musi być źle. Pod warunkiem że będziemy się bronili, jak Włosi. Na ich grę defensywną patrzy się z przyjemnością.
Ja jednak myślę, że my nie będziemy bronili, jak Włosi, bo nie mamy takich piłkarzy. A grający w lidze włoskiej Piotr Zieliński jest za mało wykorzystywany. Jakby miał wokół siebie lepszych piłkarzy, to mielibyśmy z niego większy pożytek. I akurat z tym trener Santos mógłby coś zrobić, powołując innych zawodników. Ja na przykład nie rozumiem, po co jest powoływany Slisz? To już lepiej Klicha wziąć. Stary nie jest, a jednak dałby większą jakość. Nie rozumiem, dlaczego rezygnujemy z doświadczenia.
Grosicki, Glik i Krychowiak też powinni być powołani?
Na razie mówię o Klichu, bo Slisz nie jest jeszcze gotowy, jeszcze musi na tę reprezentację zapracować. Co do Kamila, to z pewnością dobry mecz pożegnalny by mu się przydał. Krychowiaka można by sprawdzić, a Grosicki byłby dobry na 15-20 minut.
Kogoś jeszcze by pan w tej kadrze wymienił?
Bednarek gra bardzo słabo. To nie jest reprezentacyjny poziom. Są lepsi. Choćby Walukiewicz, albo Helik. Kędziora też nie jest gotowy na granie w kadrze. Wypada tylko mieć nadzieję, że trener Santos zagra jeszcze kilka spotkań, zobaczy wszystkich i będzie miał porównanie. A jak już to zrobi, to zacznie powoływać tych właściwych.
We wtorek z Mołdawią jednak wygramy?
Jakbyśmy takiego meczu mieli nie wygrać, to już byłoby bardzo źle. O granie z takimi rywalami jestem raczej spokojny. Gorzej z lepszymi. Dlatego szkoda, że nie spróbowaliśmy z Niemcami zagrać inaczej.
