Komu nie podawać ręki?

Przemysław IwańczykInne

Przez dziesięciolecia sport wydawał się niewielkim skrawkiem naszej codzienności, w której trudno o sytuację, gdzie ofiara staje się sprawcą. Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE) doprowadziła jednak do precedensu, w którym ukraińska szablistka została ukarana za zachowanie godne każdego przyzwoitego człowieka.

Komu nie podawać ręki?
fot. Twitter, PAP
Komu nie podawać ręki?


Sprawa z Mediolanu to także kolejna kompromitacja Międzynarodowej Federacji Szermierczej, która kilka tygodni temu zabrała Polsce organizację mistrzostw Europy (miały być częścią Igrzysk Europejskich). Władze naszego kraju nie chciały bowiem dopuścić do udziału w imprezie sportowców z Rosji i Białorusi. Zawody momentalnie przeniesiono do bułgarskiego Płowdiw. Tylko na marginesie warto dodać, że przed wybuchem wojny rosyjskie lobby we władzach FIE było niezwykle silne na czele z prezydentem, rosyjskim oligarchą Aliszerem Usmanowem.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ukrainka zdyskwalifikowana, bo nie podała ręki Rosjance. Federacja protestuje


Sprawa z Mediolanu będzie miała ciąg dalszy, dla Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego może stać się węzłem gordyjskim wobec zbliżających się przyszłorocznych igrzysk w Paryżu. MKOl chciał zaangażować obie strony wojny w proces pokojowy choćby na niwie sportowej, wygląda jednak na to, że sprawa Charłan zamknęła drogę do takich rywalizacji raz na zawsze do momentu zakończenia wojny. Dyskwalifikacja Charłan oznacza też, że nie może ona uczestniczyć w konkurencji drużynowej mistrzostw, które są okazją do zdobycia olimpijskiej kwalifikacji. Wygląda na to, że sprawą zajmie się sam szef MKOl Thomas Bach.


Zostawmy sport, spójrzmy na czwartkowe wydarzenie po ludzku, po prostu. Jakkolwiek patetycznie to zabrzmi, ludzkość powinna szukać kompromisów. Kiedy jednak przypomnimy sobie wszystkie masakry, jakich dokonali Rosjanie podczas tej wojny, trudno o bezrefleksyjne gesty zamazujące problem, którego sportowe władze niektórych dyscyplin nie chcą widzieć.

 

Jest jeszcze jeden kontekst czwartkowego incydentu. Otóż wiadomo nie od dziś, że większość rosyjskich medalistów olimpijskich, generalnie sportowców, albo służy w armii w stopniu wojskowym, albo jest przez tę armię wspierana. Trudno odrzucić to myślenie, nawet jeśli chodzi tylko i aż o sport. I tak na koniec, podanie ręki jest w cywilizowanym świecie nie tylko znakiem pokoju, ale także okazaniem szacunku. Odmowa podania ręki jest symboliczną manifestacją pogardy i uznaniem, że druga osoba pozbawiona jest honoru. A resztę mogą ocenić Państwo sami…

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie