Liliana Lewińska. 14-latka, która pisze historię

Aleksandra SzutenbergInne

Ma 14 lat i już zapisała się na kartach historii polskiej gimnastyki artystycznej jako pierwsza mistrzyni świata. Mistrzyni świata w kategorii juniorek, ale do tej pory w tej dyscyplinie w żadnej kategorii wiekowej ani w żadnej konkurencji Polska nie miała medalistki. Poznajcie wielką nadzieję polskiej gimnastyki – Lilianę Lewińską.

Liliana Lewińska. 14-latka, która pisze historię
fot. Instagram
Liliana Lewińska. 14-latka, która pisze historię

Mama – trenerka

Od początku sportowej przygody Liliany jej trenerką jest jej mama. Razem spędzają więc prawie cały czas. To nie jest proste, ale obie w tej sytuacji dostrzegają więcej plusów.

 

- Lila wie, że nie mamy wyjścia. Wie, że nikt by od niej nie wyciągnął tyle, co ja. Od swojego dziecka mogę wymagać więcej niż od cudzych dzieci. Ja nie wyślę jej na wycieczkę szkolną, nie pojedzie na tydzień na zieloną szkołę – mówi bez ogródek Leśkiewicz–Lewińska. - Gimnastyka jest teraz na pierwszym miejscu. Wszystkie uroczystości są dopasowywane pod nasz grafik – nie opuści treningu. Z mamą nie jest prosto na treningu, obie nie mamy najłatwiejszych charakterów. Wypracowałyśmy jakiś sposób i dobrze nam to wychodzi. Na sali to ja rządze. Ona jest bardzo twórcza i fajna do pracy. Ma dużą inicjatywę i potrafi dużo dać od siebie. Już tak daleko zaszła, że czasami są trudne momenty, ale teraz jest łatwiej, niż jak była małym dzieckiem.

 

- Dzięki temu, że trenuję z mamą, to więcej z nią rozmawiam. Jakby moja trenerka nie była moja mamą, to nie powiedziałabym, że coś mi nie pasuje. Mamie mogę to powiedzieć. Dzięki temu układa mi rzeczy, które mi odpowiadają i też dobrze wyglądają. Nie jestem mega trudna do trenowania, ale nie zawsze jest łatwo – przedstawia swoją perspektywę mistrzyni świata.

Gimnastyka na pierwszym miejscu

Nie tylko rodzina dopasowuje się do grafiku Liliany. Nauczyciele w szkole też są bardzo elastyczni. Testów 8-klasisty nie pisała. Najpierw startowała na turnieju, później w Mistrzostwach Europy Juniorek. Była zwolniona. Podstawówkę skończyła ze średnią 5,8. Teraz opuszcza więcej.

 

- Na tyle, na ile mogę i jestem w domu, to chodzę do szkoły – do Liceum nr 8 we Wrocławiu. Nauczyciele bardzo mi pomagają i pozwalają zaliczać wtedy, kiedy mi pasuje. Mam duże wsparcie z ich strony. – opowiada Lila. – Mam indywidualny tok i umawiam się z nimi indywidualnie na zaliczenia.

 

Pierwszą klasę liceum zakończyła ze średnią ponad 4.

 

- To nieźle, jak na to, ile mnie nie było – komentuje zawodniczka.

 

- Cały gimnastyczny świat szkołę dopasowuje do treningów i my też tak musimy. Nie ma innego wyjścia – tłumaczy mama.

 

Teraz będzie trenować jeszcze więcej.

 

- Po październikowych mistrzostwach Polski juniorek, musimy przerobić układy na programy seniorskie. Będzie musiała dużo pracować. W seniorkach układy mają więcej elementów, są więcej warte, ale trzeba to wszystko "poupychać" w tym samym czasie, żeby ocena podskoczyła – kontynuuje.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie