Baaeed jest w Anglii większą gwiazdą niż Harry Kane

Jest niepokonany w dziewięciu startach. W środę w Yorku ma szansę wygrać po raz dziesiąty. W Anglii, która kocha wyścigi konne, jest celebrytą i większą gwiazdą niż najlepsi sportowcy, w tym piłkarski idol Harry Kane. Ściga rekord słynnego Frankela, który zszedł z toru niepobity w czternastu wyścigach. Transmisja z Juddmonte International Stakes i innych prestiżowych gonitw, rozgrywanych tego dnia w Yorku w Polsacie Sport Extra.
Frankel wygrywał tylko na Wyspach
Podobnie było w przypadku Frankela. Trener Henry Cecil i Khalid Abdullah odrzucali zaproszenia z Australii, Japonii, USA, Emiratów Arabskich i kisili Frankela we własnym sosie, ogrywał ciągle kilka tych samych koni. Frankel nigdy nie startował poza Wyspami Brytyjskimi. Nie chcieli też ryzykować jego występów na dystansach powyżej 2000 m z najlepszymi końmi w Europie, mimo że Frankel był synem legendarnego Galileo, którego potomstwo dobrze czuło się na długich dystansach.
Aby więc wygrać więcej gonitw niż Frankel, Baaeed musiałby zostać w treningu na przyszły sezon, a trener Haggas sygnalizował, że raczej tak się nie stanie i jego gwiazdor zostanie ogierem czołowym w 2023 roku. Utrzymać mu status niepokonanego przez kolejny sezon byłoby bardzo trudno, a na koniach najwięcej zarabia się, gdy zostaną reproduktorami.
Baaeed może przynieść fortunę w stadzie
W przypadku porażki cena za stanówkę Baaeedem byłaby znacznie niższa, niż gdy zejdzie z torów niepobity. Być może zacznie krycie w przyszłym roku od ceny około 40 tysięcy euro, co – po pokryciu 100 klaczy – daje właścicielom przychód w granicach 4 milionów euro za sezon (a te kwoty mogą znacznie wzrosnąć, jeśli jego potomstwo sprawdzi się w wyścigach), to jest około dwa razy więcej niż dotychczas zarobił przez całą karierę na torze. Więc gra o status niepokonanego jest warta świeczki i właściciele nie chcą zbytnio ryzykować.
Frankel był wyhodowany właśnie w stadninie sponsora środowej gonitwy – Juddmonte, która należała przez lata do księcia z Arabii Saudyjskiej Khalida Abudullaha, zmarłego w ubiegłym roku. Obecnie stadnina i konie należą do jego rodziny. Co ciekawe, Juddmonte International Stakes wygrał też (w 2012 roku) sam Frankel, wyhodowany przez Khalida Abdullaha, dla którego ten koń był oczkiem w głowie.
W wyścigach konnych, podobnie jak w piłce nożnej i innych najpopularniejszych dyscyplinach, komercja, pogoń za pieniędzmi, jest obecnie znacznie ważniejsza od samego sportu i czystej rywalizacji. Stąd też dość bezpieczne zapisy Baaeeda i szukanie takich gonitw, w których rywale będą silni, ale niekoniecznie z grona trzech najlepszych koni w Europie na średnich dystansach. Tak też jest w środę w Yorku, choć dwóch rywali ma mocnych.
Multimilioner Mishriff biega w kratkę
Najgroźniejszym rywalem Baaeeda będzie bardzo utytułowany, ale biegający w kratkę francuski derbista, pięcioletni obecnie Mishriff (notowania 7:2, czyli 4,5 funta za jednego), który zasłynął tym, że w 2021 roku wygrał najwyżej dotowany wyścig świata Saudi Cup z pulą nagród 20 milionów dolarów, w tym 10 milionów dla właściciela zwycięskiego konia.
Jednak w tym roku w lutym w Saudi Cup 2022 Mishriff zajął ostatnie czternaste miejsce, ponad 80 długości za zwycięskim Emblem Road. Znacznie lepiej spisał się w dwóch tegorocznych startach w Europie. Najpierw był na początku lipca drugi, tylko o szyję za francuskim derbistą Vadenim, w Eclipse Stakes, a następnie trzeci w Ascot w najważniejszym wyścigu w Anglii dla starszych koni – King George VI and Queen Elizabeth Stakes.
Podopieczny Johna Gosdena przegrał wówczas bardzo wyraźnie z sensacyjnym zwycięzcą Pyledriverem i niemieckim Torquator Tasso (zwycięzca Łuku Triumfalnego 2021), ale zdecydowanie pokonał tak dobre konie jak irlandzki derbista Westover, czy angielska wiceoaksistka Emily Upjohn. Był to jednak dystans 2400 m, w środę w Yorku będzie o 400 m krócej i być może to będzie sprzyjało Mishriffowi, na którym pojedzie James Doyle.
As szejka Mohammeda postraszy faworytów?
2 lipca w Sandown w Eclipse Stakes trzecie miejsce, niewiele tracąc do Vadeniego i Mishriffa (przegrał z nim zaledwie o łeb), zajął najmłodszy z pretendentów do triumfu w środę w Yorku – trzyletni Native Trail ze stajni Godolphin szejka Mohammeda. Jego notowania są zaskakująco niskie 15:2, czyli 8,5 funta za jednego.
Podopieczny trenera Charliego Appleby biegał dotąd 8 razy i 6 razy wygrał. Jako dwulatek był niepokonany. Pierwszej porażki doznał jako trzylatek w angielskim klasyku 2000 Guineas w Newmarket na 1600 m, ale wszystko zostało w rodzinie, bo o 0,75 długości ograł go Coroebus, też należący do szejka Mohammeda.
W kolejnym starcie Native Trail (syn znakomitego Oasis Dream) powetował sobie tę porażkę, bo wygrał inny klasyk - irlandzkie 2000 Guineas. W Eclipse Stakes po raz pierwszy pobiegł na 2000 m i to trzecie miejsce ujmy mu nie przynosi, bo porażka do francuskiego derbisty i Mishriffa była nieznaczna. Nie można wykluczyć, że w Yorku Native Trail nie tylko zrewanżuje się Mishriffowi, ale być może postraszy też pod Williamem Buickiem Baaeeda.
