Robert Zieliński: Pięć smutnych wniosków po mundialu w Katarze
Fatalna gra reprezentacji Polski. Słabe sędziowanie na tych mistrzostwach, mimo możliwości korzystania z VAR. Decyzje Szymona Marciniaka w finale też wzbudziły kontrowersje. Rozczarowująca postawa Belgii, Niemiec i Brazylii. Smutny koniec Cristiano Ronaldo, dziwne okoliczności niektórych meczów. Przedstawiamy pięć negatywnych wniosków po mundialu w Katarze.

3. Szybki odjazd faworytów i zmierzch Cristiano Ronaldo
Dla kilku krajów to był mundial rozczarowań. Złote pokolenie belgijskich piłkarzy, które zdobyło medal na mundialu 2018, miało w Katarze przypieczętować swoją mocną pozycję w światowym futbolu. Skończyło się na tym, że nie wyszli z grupy, a trener Roberto Martinez stracił posadę i jest teraz przymierzany na następcę Czesława Michniewicza.
Hansi Flick zostawił Bayern Monachium, z którym wygrał Ligę Mistrzów i został selekcjonerem Niemiec. Niby jego zespół grał nieźle, ale brak koncentracji w końcówce meczu z Japonią sprawił, że przegrał 1:2 i też nie wyszedł z grupy, mimo remisu z Hiszpanią. Flick posadę zachował, ale jego pozycja nie jest już taka mocna jak przed mistrzostwami w Katarze.
Brazyliczycy grali w pierwszych meczach porywająco, efektownie, strzelali dużo goli, wydawało się, że idą po mistrzostwo świata. Jednak w ćwierćfinale demony powróciły. Z trudniejszym, bardziej zdyscyplinowanym taktycznie rywalem - nie dali rady. Chorwaci w cudowny sposób wyrównali na 1:1 i znów przepchnęli się do najlepszej czwórki poprzez rzuty karne. Jednorazowy błysk Neymara nie pomógł i znów mógł on zacząć balować.
Smutny jest zmierzch wielkiej kariery Cristiano Ronaldo. Z Juventusem, a zwłaszcza Manchesterem United, rozstał się w niesławie. W Katarze trener Fernando Santos posadził go w decydujących meczach na ławce rezerwowych. Początkowo wydawało się, że to znakomity ruch, bo bez Ronaldo w podstawowym składzie Portugalia rozbiła Szwajcarię 6:1. Później jednak na przeszkodzie stanęło rewelacyjne Maroko i wejście na boisko CR7 też niczego nie zmieniło. Symboliczny jest fakt, że ten mundial jest ukoronowaniem kariery Messiego, a upadkiem jego wielkiego przez lata rywala - Cristiano Ronaldo.
Przejdź na Polsatsport.pl
