Lorek: Speedway po szwedzku

Kiedy w 1956 roku Szwed Ove Fundin przełamał hegemonię Anglosasów w indywidualnych mistrzostwach świata, Brytyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy i Amerykanie zaczęli baczniej przyglądać się Skandynawom jeżdżącym na żużlu. Szwedzi mogą poszczycić się szerokim wachlarzem legend. Wychowali wielkich mistrzów: Bjorna Knutssona, Andersa Michanka, Pera Jonssona i Tony’ego Rickardssona.
Era Rickardssona
Jonas Holmqvist, szwedzki korespondent branżowego tygodnika „Speedway Star” od 1992 roku, dostrzega ważny czynnik demograficzny. Fani w Szwecji nie są brzdącami, ale są młodsi od kibiców żużla w Anglii. „Przeciętny kibic żużla w Szwecji jest młodszy od Brytyjczyka, ale z pewnością starszy niż Polak. Wielu szwedzkich żużloholików przekroczyło 45 rok życia, ale na trybunach pojawiają się też młodzi ludzie. Wciąż spotykam ludzi ze złotej generacji lat 70 – tych. Lata osiemdziesiąte były kryzysowymi w szwedzkim speedwayu. Boom narodził się w latach 90 – tych pod wpływem sukcesów na arenie międzynarodowej. Spora w tym zasługa Tony’ego Rickardssona, wyjątkowego czarodzieja żużlowych torów” – twierdzi Holmqvist.
Jonas ma rację. Styl w jakim Tony Rickardsson sięgnął po tytuł mistrza świata w ostatnim jednodniowym finale w duńskim Vojens w 1994 roku, wzbudził zachwyt ludzi, których dusza nie mieszkała w pobliżu beczki z metanolem. Pamiętny baraż z Hansem Nielsenem i Craigiem Boycem… „Najważniejsze szwedzkie dzienniki zaczęły rozpisywać się o Tonym. W prasie można było natknąć się na mnóstwo artykułów o Rickardssonie. Speedway przeżywał złoty okres” – mówi Peter Karlsson.
Holmqvist podkreśla ważny aspekt boomu na speedway. „Po drugim tytule mistrzowskim Rickardssona wywalczonym w 1998 roku, szwedzka telewizja, odpowiednik BBC, zaczęła poważnie interesować się żużlem. Wysyłała komentatorów i reporterów na każdy turniej Speedway Grand Prix. Rickardsson był magnesem, bo oprócz wybornej jazdy, potrafił ciekawie opowiadać, był obdarzony charyzmą, nie można było przejść obok niego obojętnie. Profesjonalista o wyjątkowym poczuciu humoru. Czegóż więcej potrzebują dziennikarze?” – pyta Holmqvist.
Gdy Tony sięgnął po czwarty tytuł mistrzowski, na jego mecze ligowe przybywały prawdziwe tłumy zważywszy na populację Szwedów (9,8 miliona mieszkańców). Kiedy Rospiggarna Hallstavik podejmowała drużynę Rickardssona – Masarnę Avesta, na trybunach zasiadało 5214 kibiców, a gdy Smederna Eskilstuna rywalizowała z Masarną, na mecz przychodziło 5548 fanów. Masarna Avesta ustanowiła rekord na swoim torze: 6613 kibiców na półfinałowym meczu play-off z Kaparną Goeteborg.
Rickardsson przefrunął nad legendą Ove Fundina. Ove zdobył pięć tytułów mistrza świata. Tony posiada w kolekcji sześć złotych krążków. Tylko Nowozelandczyk Ivan Mauger ma sześć złotych medali w indywidualnych mistrzostwach świata. Rickardsson był dla Szwecji taką ikoną jak Tomasz Gollob dla polskiego speedwaya czy Bruce Penhall w czasach prosperity brytyjskiego żużla. „Rickardsson sprawił, że frekwencja na meczach Masarny Avesty zwiększyła się trzykrotnie. Na przestrzeni lat: 1998 – 2003 Avesta notowała wzrost frekwencji na ligowych meczach. Wówczas liga liczyła 10 zespołów (osiem wystartuje w Elitserien w sezonie 2016). Kiedy w połowie lat 60-tych szwedzki speedway przeżywał prosperitę dzięki fenomenalnemu Fundinowi, w lidze funkcjonowało 6 drużyn, które z trudem wiązały koniec z końcem” – uważa Tommy Rander.
Jednak nie wszędzie było tak różowo jak w Avesta. We wrześniu 2004 roku klub jeżdżący w niższej dywizji (Allsvenskan League) stanął na skraju bankructwa. Długi wynosiły około 1,8 miliona koron szwedzkich (niemalże 200 tysięcy funtów). Jednak Tony wciąż utrzymywał statek w królewskiej formie. Nie było ryzyka zatonięcia tudzież abordażu… Nadzwyczajna forma Rickardssona w sezonie 2005, w którym zdemolował konkurentów w walce o mistrzostwo świata (196 punktów Tony’ego i „tylko” 154 wicemistrza świata Jasona Crumpa, trzeci Leigh Adams z dorobkiem 107 oczek), zaowocowała niesamowitą frekwencją w Elitserien. Finałowe spotkania fazy play-off pomiędzy Vetlandą a Vastervik przyciągnęły na trybuny odpowiednio: 8703 i 7264 fanów. Ogółem, mecze w szwedzkiej lidze w sezonie 2005 legitymowały się najlepszym wynikiem pod względem frekwencji od zamierzchłych czasów, bo za takowe należy uznać sezon… 1953!
Niestety, nic nie trwa wiecznie. Tony Rickardsson zakończył przebogatą karierę w 2006 roku i rzeczywistość nie wyglądała już tak wspaniale jak za czasów, gdy Szwed dokonywał cudów zręczności na Millennium Stadium w Cardiff podczas GP Wielkiej Brytanii w 2005 roku. Wówczas Tony w olśniewającym stylu wyprzedził Jarka Hampela przytulając się do dmuchanej bandy!
Ostatnim mgnieniem wiosny była frekwencja podczas finałowego meczu play-off Elitserien w Vastervik w 2007 roku: 9398 widzów zasiadło wówczas na trybunach.
Przejdź na Polsatsport.pl
