Zieliński: Zagrajmy z Francją w piłkę, o zwycięstwo, a nie o niską porażkę

Zieliński: Zagrajmy z Francją w piłkę, o zwycięstwo, a nie o niską porażkę
fot. PAP
Zieliński: Zagrajmy z Francją w piłkę, o zwycięstwo, a nie o niską porażkę.

W 1/8 finału już nie ma remisów, zwycięskich porażek, nie ma co kalkulować, liczyć goli i kartek - trzeba wygrać, choćby w rzutach karnych. Antyfutbolem tego nie osiągniemy. Koniec z "le Laga", choć musimy grać defensywnie. Ale mądrze. Polska powinna wreszcie zagrać normalny mecz, aby powalczyć o awans i zetrzeć choć trochę fatalne wrażenie z tych mistrzostw, gdy cały świat z nas szydzi.

 

Grosicki naszym asem z rękawa?

 

Jeśli pozostaniemy przy ustawieniu 1-4-5-1 czy 1-4-4-2, to obrona pozostanie niezmieniona. Zieliński z Lewandowskim też, natomiast roszady mogą być na bokach pomocy plus opisana powyżej kwestia, na których defensywnych pomocników postawi Michniewicz i czy na pewno będzie ich dwóch, czy jednak jeden.

 

Możliwy wtedy skład, w tym wypadku z wieloma niewiadomymi w pomocy: Szczęsny - Cash, Glik, Kiwior, Bereszyński - Kamiński (Zalewski, Frankowski, Grosicki), Krychowiak (Damian Szymański), Bielik (Żurkowski), Zieliński, Milik (Sebastian Szymański) - Lewandowski.

 

I w tym wypadku też mamy drugi wariant z jednym defensywnym pomocnikiem, a z Milikiem i S. Szymańskim razem na boisku. Wygląda też na to, że Michniewicz na jakimś etapie meczu da pograć doświadczonemu Kamilowi Grosickiemu, licząc na jego szybkość, przebojowość i brak kompleksów. Może w roli jokera pojawi się w drugiej połowie Karol Świderski, który często wchodząc z ławki strzelał w kadrze gole, a z Argentyną strzelić nie mógł, bo zagrał na pozycji... defensywnego napastnika, który musiał bronić, zamiast atakować.

 

Zaskakujące podziękowania Michniewicza

 

Jakby tych stresów, nerwów, zmartwień, dywagacji, związanych z grą reprezentacji Polski w Katarze było mało, nasz selekcjoner i prezes PZPN serwują nam na dokładkę dzień przed meczem z Francją, dosyć dziwne, dwuznaczne wypowiedzi, które wyglądają na niedomówienia, jeszcze bardziej gmatwające sytuację.

 

Michniewicz podczas sobotniej konferencji przed meczem Francją podziękował klubowym trenerom polskich piłkarzy za przygotowanie formy zawodników, wymienił ich wielkie nazwiska. Niby to ładne i grzeczne zachowanie, ale trochę zaskakujące i niektórzy zaczęli się zastanawiać, czy to nie miała być mała prowokacja, ukryta lekka szydera i próba usprawiedliwienia siebie i gry zespołu? Jakoby nasz selekcjoner chciał przez to powiedzieć - zobaczcie, kto ich trenuje i jak oni mi przygotowali tych zawodników na finały MŚ?

 

Prezes na 90 procent zna umowę trenera

 

Jeszcze większą burzę wywołał Cezary Kulesza. Gdy dzień po meczu z Argentyną pojawiła się informacja w niektórych mediach, że po wyjściu z grupy na mundialu kontrakt Michniewicza został automatycznie przedłużony (inne media ją prostowały), to prezes PZPN nie zajął wtedy jasnego stanowiska w tej sprawie. W sobotę Kulesza zamieszał jeszcze bardziej, mówiąc że "jest na 90 procent pewny, że automatycznej opcji przedłużenia w kontrakcie Michniewicza nie ma. Potrzeba jednak sprawdzenia wszystkich zapisów po powrocie z Kataru".

 

No, brawo Jasiu. Ciekawe, na ile procent Kulesza jest pewny, że Michniewicz po mundialu nadal powinien być selekcjonerem reprezentacji Polski. Wiele osób po tym, co dotychczas pokazała w Katarze nasza drużyna, ma kłopoty z dobiciem do dziesięciu procent pewności.

 

Proponuję więc najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Niech Michniewicz i jego piłkarze ograją w niedzielę Francję - wtedy nie będzie już żadnych wątpliwości, czy Pan Czesław będzie po mistrzostwach świata selekcjonerem polskiej kadry. Bez względu na to, co jest zapisane w kontrakcie, zachowa posadę. Chyba że wtedy "polskiego Mourinho" podkupią nam Niemcy albo Belgowie, ale jako trenera mistrzów świata, to go nawet możemy wypuścić za Odrę...

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie